Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fludi z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 17265.34 kilometrów w tym 4527.86 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fludi.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:646.55 km (w terenie 296.00 km; 45.78%)
Czas w ruchu:27:30
Średnia prędkość:23.51 km/h
Maksymalna prędkość:48.62 km/h
Suma podjazdów:2035 m
Suma kalorii:5700 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:58.78 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 39.34km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 21.46km/h
  • VMAX 47.93km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niestety samo miasto

Piątek, 29 kwietnia 2011 · dodano: 03.05.2011 | Komentarze 0

Tak jak w tytule, jazda głównie po samym mieście załatwiając kilka spraw. Znalazłem się praktycznie w każdej dzielnicy. Bez specjałów...




  • DST 57.24km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 24.02km/h
  • VMAX 43.82km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez Konopiska do Blachowni

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 03.05.2011 | Komentarze 0

Najpierw trochę kręcenia po mieście, żeby kupić kilka rzeczy, a potem jazda przez Konopiska do babci, żeby to co kupiłem u niej zostawić, bo po co z tym jeździć dwa razy. Powrót przez Łojki, zawiłymi ścieżkami...




  • DST 71.31km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 19.54km/h
  • VMAX 48.62km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lany poniedzialek

Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 · dodano: 03.05.2011 | Komentarze 0

Jazda w lany poniedziałek, na szczęście nie zostałem oblany.

Pole na granicy miasta

Tak, to jeszcze jest Częstochowa © Fludi


Piecyk, wapiennik
Piec wapiennik © Fludi


Wapiennik © Fludi


Dolna część pieca © Fludi




  • DST 53.84km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 24.66km/h
  • VMAX 37.82km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niby święto...

Sobota, 23 kwietnia 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 0

Niby święta, ale jakoś wyszło tak, że ja jednak nie poszedłem do kościoła z koszykiem pełnym jajek i kiełbaską, tylko rodzice. Dlatego też wyjazd na wieś mogłem sobie zaserwować rowerem, a nie autem. Po drodze wstąpiłem jeszcze do rowerowego (myślałem, że nie znajdę nic otwartego dzisiaj, a tu proszę...) kupić zapas dętek, bo trzeciego takiego przypadku z wentylem mieć już nie chcę, tak jak wczoraj i w poprzedni weekend... Trasa przez Konopiska, Aleksandrię, a powrót przez Łojki.




  • DST 64.90km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 28.84km/h
  • VMAX 39.75km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plan prawie zrealizowany

Piątek, 22 kwietnia 2011 · dodano: 03.05.2011 | Komentarze 0

Pola pomiędzy Turowem, a Małusami.

Pole, pole... © Fludi


Widok z ambony,na którą się wdrapałem po drodze
Siedząc w ambonie i szalony traktorzysta © Fludi


Widok na sady koło Mstowa © Fludi




  • DST 32.18km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 25.74km/h
  • VMAX 34.96km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 25m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed wieczorem na rozruszanie i sprawdzenie czegoś

Środa, 20 kwietnia 2011 · dodano: 20.04.2011 | Komentarze 0

Po pierwsze musiałem wyjść przetestować nowe siodełko, jakim jest SLR XC Gel Flow, do tego oprócz siodełka nowa opona na przód, Rocket Ron Evolution 26x2.1". Chociaż opony jeszcze nie założyłem, bo nie chciało się mi ich zmieniać dzisiaj, no i uznałem, że mogę jeszcze obecnego na tyle RR zedrzeć do zupełnej łysinki zanim go wyrzucę. Co nie zmienia faktu, że masa roweru według projektu spadła do 10.526 gram! W obecnej chwili to chyba już koniec zmian sprzętowych, bo następna wiązać się już będzie z nową ramą sztycą, więc nie będzie to już ten sam rower.
A po drugie, musiałem coś sprawdzić, pewną lokalizację w terenie, więc uznałem, że tak będzie najszybciej.




  • DST 102.12km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:03
  • VAVG 25.21km/h
  • VMAX 47.89km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy nad Górną Liswartą

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · dodano: 20.04.2011 | Komentarze 0

Rano dojazd na wieś, żeby coś tam porobić, między innymi czyszczenie napędu, smarowanie itp. konserwacyjne duperele. A popołudniu przejażdżka z Mariuszem po Lasach nad Górną Liswartą z Mariuszem, który zadzwonił chwilkę po obiedzie. Centrum Blachowni obieramy za punkt zbiórki i stąd kierujemy się w stronę stawu, a potem Cisia. Na chwilkę postój postój przy źródełko, a potem kierujemy się na Puszczew i Jezioro. Wjazd w lasy i nimi docieramy do miejscowości Łebki, a następnie wzdłuż rzeki do Kamińska. Z Kamińska znów wjazd w lasy i kierujemy się ku Jezioru i mniej więcej podobną drogą wracamy do Blachowni, a następnie z niej już do Częstochowy przez Łojki.

Kapliczka w miejscu objawienia się matki boskiej w Łebkach

Kapliczka w miejscu objawienia © Fludi


Środek kapliczki © Fludi


Historia powstania kapliczki © Fludi



Stara, opuszczona chata w Kamińsku
Stara chata © Fludi


Stara chata - tył © Fludi


Łoże © Fludi


Kredens © Fludi


Piec © Fludi


Do góry? © Fludi


Stryszek z kominem © Fludi


Dom numer 41 - drzwi wejściowe © Fludi


Piwnica? © Fludi


Zapadnięta szopa © Fludi




  • DST 32.45km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 25.96km/h
  • VMAX 40.72km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myślałem, że się wyrzyję...

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 20.04.2011 | Komentarze 3

Może i dość późno wyszedłem z domu na przejażdżkę, gdyż dopiero po 14, ale plan był ambitny i ciekawy, chociaż bez rewelacji. Raczej znane tereny, ale chodziło mi bardziej o intensywny trening dzisiaj. Do centrum, żeby dostać się nad rzekę, a później to już tylko szutry i inne wertepy prowadzące mnie koło Zielonej Góry i Rachowiec do Olsztyna. Tutaj spotykam się z zawaleniem motocyklistów, którzy wracali do domów ze zlotu gwiaździstego. Dlatego też czym prędzej podjazd pod teren, którym udaję się do Turowa, a z niego w stronę Małus.
Wszystko fajnie, pięknie, ale w połowie drogi za plecami słyszę BUUUUUUUM!!! Myślę sobie pięknie, ostro poszła dętka, czy coś bo w sekundzie straciłem całe powietrze w kole. Schodzę patrzę na koło szukając może nawet rozerwanej opony, a tam moim oczu się ukazuje widok jak poniżej na zdjęciu w czerwonym kółeczku. Zawór wentyla wywaliło w kosmos... Nie pozostaje nic innego jak chwycić za telefon i wzywać transport. Tragedia po całej linii, pierwszy raz się mi zdarza, żebym musiał być ściągany z trasy. Gdybym miał w domu zapasową dętkę to bym poprosił tatę o przywiezienie jej, a ja bym sobie już dalej pojechał w swoją stronę, a tak wyszła lipa. No, ale na następny raz jestem już przygotowany, oby tylko nie trzeba było robić użytku.

A gdzie jest zawór?:( © Fludi




  • DST 94.06km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:23
  • VAVG 21.46km/h
  • VMAX 3.32km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 3000kcal
  • Podjazdy 700m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po trzykroć źródła

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · dodano: 16.04.2011 | Komentarze 0

W sobotę szybka ustawka z Mariuszem na dzisiejszą wycieczkę, do której dołączają do nas na skróconych dystansach jeszcze Andrzej i Łukasz.
Planem na dzisiaj jest Złoty Potok, bo na więcej niż to nie ma co liczyć przy tak wietrznej pogodzie. Najpierw lecimy dosyć mocnym tempem i po asfalcie w stronę Julianki, gdzie mieliśmy zamiar odnaleźć Niebieskie Źródła. Po drodze odłącza się od nas Łukasz, który udaje się w stronę Olsztyna. A my pojechaliśmy szukać źródeł, ale jako tako ich nie odnaleźliśmy. Choć byliśmy tuż koło nich. Ale dzięki temu zaliczyliśmy pętelki po Juliance i zwiedziliśmy tutejszy kamieniołom.
Kawałek dalej odłącza się od nas Andrzej odbijając na Śmiertny Dąb, a my jedziemy dalej w stronę Złotego Potoku.
Na miejscu objazd krótki objazd parku wokół pałacu i jedziemy dalej w stronę stawu, który jest co najmniej delikatnie pozbawiony wody. Jako, że nie było się czym tutaj zachwycać, czym prędzej skierowaliśmy się na szlak ku źródłom i żeby tradycji stało się zadość na 5min przystanęliśmy nad źródłem Zygmunta i dalej do Ostrężnika.
A w Ostrężniku okazało się, że mamy okazję zobaczyć bijące okresowo źródła Zdarzeń. Chwilka odpoczynku tutaj i zaczynamy się kierować leśnymi duktami w stronę Olsztyna, po drodze zahaczając jeszcze o Sokole.

Nie wiem czemu się zapis trasy tak nagle urwał... Może przez to, że telefon się w tryb oszczędzania baterii przełączył samoczynnie. Bynajmniej ślad częściowy jest tutaj, podobnie jak i kilka zdjęć więcej.

Stary młyn w Juliance © Fludi


Czy to są Niebieskie Źródła? © Fludi


Kamieniołom koło Julianki © Fludi


Studnia w Złotym Potoku © Fludi


Rzeźba "nosiwody" © Fludi


Młyn w Złotym Potoku © Fludi


Źródełka w Złotym Potoku © Fludi


Coś tu bije... © Fludi


Woda wypływa spod skał... © Fludi


Ten kwiat też znałem... © Fludi




  • DST 54.29km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 22.78km/h
  • VMAX 47.02km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2700kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po górkach i lasach

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 03.04.2011 | Komentarze 3

Jak to przy niedzieli, późna pobudka, późny wyjazd, obiad o stałej godzinie. Do tego, kilka rzeczy na głowie, lecz nie mógłbym zmarnować takiej pięknej pogody.
Miałem sporą chęć odwiedzić Złoty Potok i ogólnie wykręcić pierwszą setkę w tym roku, ale jakoś nie chciało się mi słuchać narzekań mamy, że zawsze wychodzę jeździć akurat tak jak ma być obiad, więc postarałem się zrobić coś tak na to okno przed obiadowe. Do Olsztyna, a z niego w stronę Biskupic, do których nie dojeżdżam tylko odbijam w las z zamiarem powrotu do domu albo Dębówcówką.
Tak czy inaczej na obiad i tak się spóźniłem, ale tym razem zaledwie kilka minut, a nie godzinę czy więcej.
Zapis trasy i kilka zdjęć więcej tutaj.

Góry Towarne

"Dziurka" w Towarnych © Fludi


Skałki Gór Towarnych © Fludi


Już mi ktoś mówił, co to za kwiatuszek, ale znów zapomniałem, niestety...
Fioletowy kwiatuszek - wiedziałem, jak się nazywał, ale... © Fludi


Zbiornik wody hutników
Zbiornik hutniczy © Fludi