Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fludi z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 17265.34 kilometrów w tym 4527.86 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 127851 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fludi.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

do 50km

Dystans całkowity:6185.28 km (w terenie 1283.02 km; 20.74%)
Czas w ruchu:269:48
Średnia prędkość:22.93 km/h
Maksymalna prędkość:3684.00 km/h
Suma podjazdów:44456 m
Maks. tętno maksymalne:212 (107 %)
Maks. tętno średnie:174 (89 %)
Suma kalorii:29540 kcal
Liczba aktywności:175
Średnio na aktywność:35.34 km i 1h 32m
Więcej statystyk
  • DST 42.44km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 25.98km/h
  • VMAX 43.14km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Babcia

Czwartek, 19 sierpnia 2010 · dodano: 19.08.2010 | Komentarze 0

Podobnie jak wtorek, znów do babci coś tam porobić na działce.
Wyjazd wcześnie rano, powrót przed wieczorem.




  • DST 47.90km
  • Teren 13.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 24.36km/h
  • VMAX 48.96km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe kominki

Wtorek, 17 sierpnia 2010 · dodano: 19.08.2010 | Komentarze 0

Nic szczególnego wypad do babci. No może poza tym, że ujednoliciłem używane śruby w rowerze; oryginalne kominy do korby na Torx'a zmieniłem na imbusowe. Dzięki temu, chyba też około grama zyskałem na wadze, bo nowe śruby są krótsze.




  • DST 40.87km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.71km/h
  • VMAX 35.99km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miastowo

Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 14.08.2010 | Komentarze 0

Jazda po mieście w te i wewte załatwiając różne rzeczy. Troszkę też się przejechałem po lasku i nad rzekę.




  • DST 29.62km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 16.30km/h
  • VMAX 43.14km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znów do Aeroklubu w Rudnikach

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 04.08.2010 | Komentarze 0

Z Markiem, Pawłem i Michałem pojechaliśmy pooglądać kolejne zmagania modelarzy samolotów. Akurat jak przyjechaliśmy trafiliśmy na pokaz odrzutowca włoskiej ekipy. Nic szczególnego, nawet średnia niska, bo chłopaki pokręcić mocniej nie chcieli...




  • DST 43.38km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 25.03km/h
  • VMAX 44.59km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kosi, kosi, kosi

Wtorek, 3 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 0

Na strzyżenie trawników z rana. Szału nie ma.




  • DST 44.82km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.69km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Markiem do Rudnik zobaczyć modele samolotów

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 02.08.2010 | Komentarze 0

Z rana pośmigałem chwilkę po mieście załatwiając kilka spraw. A popołudniu wybrałem się z markiem na lotnisko w Rudnikach, gdzie od piątku goszczą modelarze samolotów z całego świata, mając swoje mistrzostwa. W hangarze pooglądałem sobie chyba wszystkie modele biorące udział w mistrzostwach, by następnie zobaczyć dwa loty pokazowe modeli i start jednej awionetki. Bardzo fajne te modele, szkoda tylko, że nie miałem okazji zobaczyć w akcji modeli samolotów odrzutowych.




  • DST 25.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 25.00km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe łożyska sterów

Sobota, 24 lipca 2010 · dodano: 25.07.2010 | Komentarze 0

Może nie tak rano i nie tak wcześnie, ale jak tylko wstałem na szybko śniadanie i wyjazd do rowerowego po nowe łożyska. Szczęście się do mnie uśmiechnęło, gdyż dostałem komplet nowych, a stare mam przywieźć w poniedziałek na gwarancję. Mam nadzieję, że ją uznają, bo nie ma opcji, żebym zajechał je w ciągu trzech miesięcy, gdzie ledwo co jeździłem, ewidentnie jakiś zrąbany fabrycznie egzemplarz. Po założeniu nowych jeszcze poszedłem poszaleć sprawdzając je trochę po promenadzie i lasku.

Czas z komórki, trasa z nawigacji, reszta rzeczy na podstawie starych wpisów. Licznika wciąż brak.




  • DST 46.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Babcia na koszenie trawników

Piątek, 28 maja 2010 · dodano: 29.05.2010 | Komentarze 0

W ubiegłą sobotę nie dała rady skosić trawy u babci, więc w końcu dzisiaj korzystając z pogody musiałem jechać to zrobić. Troszkę mnie to koszenie spaliło, nie sądziłem, że słońce będzie tak ostro grzało.
Dane kilometrażowoczasowe wyznaczone orientacyjnie na podstawie starych wyjazdów.
Muszę po niedzieli w końcu kupić sobie jakiś licznik za 10-20zł, który będę miał tymczasowo, póki nie uzbieram pieniędzy na Rox'a.




  • DST 38.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zagubiony licznik i miejski poniedziałek

Poniedziałek, 24 maja 2010 · dodano: 26.05.2010 | Komentarze 0

Niedziela - góra 5km
Wczoraj tzn. w niedziele miałem jechać z chłopakami z nartyrowery, do Olsztyna na jakieś krótkie posiedzenie przy soku w knajpce pod zamkiem, ale z wypadu nic nie wyszło gdyż się mocno musiałem wkurwić. Chwilę po wyjeździe z domu uznałem, że jest mi jedna w krótkim rękawku za zimno, więc wróciłem się po bluzę. Bluza założona, przejechałem z 500m patrzę na licznik by zlukać godzinę, a licznika nie ma. Doskonale pamiętam, że brałem go z domu gdyż pod klatką jeszcze kalibrowałem altimetr w nim. Jako, iż trasa była krótka, więc wróciłem się go szukać, ale nigdzie go nie znalazłem; najprawdopodobniej zgubiłem go gdzieś u mnie pod balkonem, gdy łapałem bluzę, którą mama mi zrzucała. Może się i tam znajdzie, jak przejedzie tam kosiarz, bo trawa jest po kolana niestety i ciężko cokolwiek tam wypatrzeć. Od tej zguby tak się wkurzyłem, że już mi się więcej jeździć nie chciało i wróciłem do domu.

Poniedziałek - 33km wyznaczone z nawigacji
Jazda po mieście załatwiając kilka spraw i odwiedziny serwisu, czy może dałoby radę dzisiaj skrócić przewód hamulca, ale jednak nie dało rady i się ustawiłem na środę.
Dane kilometrażowoczasowe wyznaczone orientacyjnie z nawigacji i starych wpisów.




  • DST 46.67km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 24.56km/h
  • VMAX 47.70km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 203 (103%)
  • HRavg 143 ( 72%)
  • Podjazdy 238m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gradobicie

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 5

Troszkę późno się zebrałem z wyjazdem do babci w celu koszenia trawy, ale miało to swój plus, że nie zmokłem. Idealnie wpasowałem się z przejazdem w bezchmurną lukę na niebie. Po drodze podjechałem sobie jeszcze nad staw zobaczyć jak bardzo podniesiony jest jego poziom, ale okazuje się, że ledwo co. O wiele bardziej podwyższony jest poziom wszystkich rzeczek zasilających staw.

W kilka po moim przyjeździe do babcia niebo ściemniało, zaczęło grzmieć, błyskać po czym zaczął padać grad wielkości czereśni czy wiśni. Opad bardzo mocny mocno dudnił na wszystkim co było blaszane, muzyka dla uszu gdy stałem na ganku wsłuchując się w uderzenia w jego daszek. Miałem nawet zamiar wyjść zobaczyć jak mocno by walił mi po kasku, ale brak ciuchów na zmianę zniechęcił mnie do tego.
Przeczekując grad zjadłem obiad i korzystając z luki w opadach szybki powrót do miasta, bo z koszenia dzisiaj to już nici...

W mieście pod szczytem i alejami nie dało się jechać, jakiś bieg był musiałem uciekać przed goniącą mnie policją i strażą miejską bym nie jechał, trasą biegu. Szkoda tylko, że trasa oznaczona byle tasiemką, która jeszcze zerwana była i radiowozem na chodniku, no ale to Częstochowa, nie ma się co dziwić na fatalną organizację. Miałem nawet nadzieję na przejazd pod bramką mety w alejach, ale wyskoczył mi nagle strażnik (nawet ten sam, z którym jakiś czas temu toczyłem zaciekła dyskusję na temat nie możliwości jazdą ścieżką rowerową przy promenadzie, gdy ten chciał mi wlepić mandat za jazdę po chodniku) i marzenia prysły kazał mi zjechać na chodnik po drugiej stronie...

Filmik i kilka fotek znad stawu w Blachowni

Tama na stawie w Blachowni © Fludi


Widok na lustro wody stawu w Blachowni © Fludi


Fotki z półgodzinnego gradobicia

Podwórko podczas gradobicia © Fludi


Grad na chodniku © Fludi


Wzburzony nurt Trzepizurki
Podniesiony poziom Trzepizurki © Fludi


Wzburzony nurt Trzepizurki © Fludi


Mgła nad łąkami Trzepizurki © Fludi