Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fludi z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 17265.34 kilometrów w tym 4527.86 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fludi.bikestats.pl
  • DST 62.94km
  • Teren 33.14km
  • Czas 03:05
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 186 ( 94%)
  • HRavg 158 ( 80%)
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Kross Level A6 Race - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urodzinowo

Czwartek, 12 listopada 2009 · dodano: 12.11.2009 | Komentarze 4

Plany na dzisiejszą wycieczkę miałem już dobrych kilka dni temu, ale centralnie zniszczyła je pogoda... Może kiedyś jeszcze uda się mi tą wycieczkę zrealizować.
Jednak wracając do dzisiejszego wypadu, nie mogłem ot tak spędzić dnia urodzin w domu, dlatego też korzystając z tego iż nie pada wyjazd w teren.
Ostry wypad z domu i wjazd w lasek Aniołowski żeby się troszkę wyhasać na rozgrzanie, później na szybko przebicie się do miasta ku Zawodziu i wjazd w ścieżkę nad rzeką, nią aż do Guardiana, później rowerostradą ku Skrajnicy, do której nie dojeżdżam tylko uderzam znów w las w stronę Olsztyna. W Olsztynie pętelka wokół rynku i wyjeżdżam w stronę Biskupic zielono/czarnym pieszym szlakiem, którego się trzymam póki nie pojawia się żółty szlak olsztyński, za pomocą którego postanawiam wyżyć się trochę w Sokolich Górach. Miałem zamiar je prawie całe objechać by później odbić na Zrębice i jechać do Złotego Potoku i Ostrężnika, ale zadzwoniła mama i zniszczyła plany mówiąc o obiedzie, który miał być za godzinę. Akurat byłem na wysokości wyjazdu z Sokolich w stronę Biskupic, no postanowiłem wracać do domu.
W Biskupicach szybki zjazd z górki w dół, zaliczony dzisiejszy max. speed, a na końcu zjazdu genialny pomysł odbicia na Choroń bo nie ma opcji bym tak szybko skończył wycieczkę, obiad poczeka głodny nie jestem.
Po chwili znów jestem na tym samym zielonym pieszym szlaku, którym wjeżdżałem w Sokole Góry i trzymam się go już do Częstochowy.
W Kręciwilku ponowny wjazd na nadrzeczny singletrack i nim aż do bram huty. Stąd już tylko mi pozostało przebicie się przez miasto do domu, z krótkim postojem w rowerowym by zakupić Brunox'a do amortyzatora.
Urodzinowa wycieczka tym samym bardzo udana, mocno terenowa... Teraz pozostaje iść myć rower i świętować...

Widok na Lipówki © Fludi


Widok na Biakło © Fludi


Widok na Sokole Góry z Biakła © Fludi


Wjazd w Sokole Góry © Fludi


Pielgrzym, chyba... © Fludi


Pielgrzym z innej strony © Fludi


Kross Level A6 © Fludi


Na szlaku w Sokolich Górach © Fludi


Ostaniec na Sokolej Górze © Fludi


Wyjazd z Sokolich Gór ku Biskupicom © Fludi





Komentarze
fludi
| 21:33 sobota, 14 listopada 2009 | linkuj Chłodny jak chłodny miesiąc, ja go nawet lubię, więc mi to nie przeszkadza:)
BoaPoweR-removed
| 18:42 czwartek, 12 listopada 2009 | linkuj Widzę, że nie tylko ja spędzam urodziny na rowerze :), szkoda, że mamy urodziny w chłodne dni (pod koniec września mnie troche przymroziło). Najważniejsze to spędzić ten dzień w przyjemny sposób, a że lubisz jeździć to już mówi cyferka w zestawieniu rocznym :) - Wszystkiego dobrego.
fludi
| 18:13 czwartek, 12 listopada 2009 | linkuj A dziękuję:)
ludwik997
| 18:07 czwartek, 12 listopada 2009 | linkuj Gratulacje udanego wypadu i ... Wszystkiego Najlepszego :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!